Jeśli nie wiesz
gdzie leżą Stare Jabłonki to powiem Tobie, że natkniesz się na
nie jadąc z Olsztyna w kierunku Ostródy. Leżą one już na ziemi
mazurskiej, około 15 km od granicy z Warmią, która przepływa
wraz z rzeką Pasłęką nieopodal "świętego" Gietrzwałdu. Jeśli
podróżujesz pociągiem to wysiądziesz na stacji z uroczym
dworcem, zbudowanym z czerwonej cegły. Całe to miejsce otaczają
lasy jedynej w swoim rodzaju i wyjątkowo pięknej puszczy
taborskiej. Wysiadając z pociągu robisz pierwszy krok ku
odcięciu się od miejskiego zgiełku. Możesz być pewnym, że tu
odpoczniesz.
Wieś
ta leży nad malowniczymi jeziorami rynnowymi Szeląg Mały i
Szeląg Wielki. Pierwotnie były one położone jednym jeziorem -
Szeląg. Niemcy jeszcze przed odejściem z tych ziemi zdążyli
wybudować tu kolej, która miała przebiegać nad jeziorem. W tym
celu wybudowali oni zabytkowy już kanał na grzbiecie którego
ułożono tory. Szeląg mały jest jednocześnie początkiem Kanału
Ostródzko-Elbląskiego. Wodniacy mają tu nieograniczone
możliwości aktywnego wypoczynku. Dla miłośników rowerów z kolei
znajdą się niezliczone dukty leśne, które z pewnością spodobają
się piechurom. Wszystko to urozmaicają liczne pomniki przyrody
(chociażby jednej z najbardziej cenionych na świecie sosen -
sosna taborska). Poza tym znajdziesz tutaj zabytki minionych
czasów takich jak poniemieckie bunkry. Znajduje się tutaj
początek oszczędzonej po wojnie przez Rosjan Olsztyneckiej Linii
Fortyfikacji.
Z DZIEBKA
HISTORII
Stare
Jabłonki wymieniane są po raz pierwszy w 1584 roku jako
majątek książęcy. W 1619 roku Albrecht Finck otrzymał z prawem
dziedziczenia przez dzieci od Jana Zygmunta z Lipcowa pięć włók
magdeburskich. W latach 1628-1675 owe pięć włók należało do
Albrechta i Krzysztofa Fincków oraz mieszczanina ostródzkiego
Jerzego Fahrenholza. Tenże sprzedał swoje dobra Krzysztofowi
Rostkowi, za co ów miał dostarczać przez dwa lata smołę, a
kupować piwo i wino. Posiadaczem ziemi w Jabłonce, położonej
obok obecnych Zawad Małych był Krzysztof Roch, który nazywał
siebie również Jabłońskim.
W
1701 roku tutejszy nadleśniczy odstąpił dwie włóki Janowi
Jabłońskiemu i Markowi Rostkowi na siedem lat wolne od czynszu.
Przez cały wiek XVIII żyła we wsi rodzina Rostków - Jan,
Krzysztof i jego żona Anna z domu Kerska. Pod koniec XVIII wieku
Krzysztof Rostek sprzedał 2,5 włóki Abrahamowi Dondowi za tysiąc
talarów. Po stu latach ziemia przeszła w ziemie niemieckie. W
1820 roku Stare Jabłonki liczyły pięć dymów i 29 osób. W 1861
roku majątek i wieś liczyły 534 morgi i 56 mieszkańców.
Od
1873 roku można do Starych Jabłonek dotrzeć już pociągiem.
Dzieje się tak dzięki oddaniu do użytku odcinka łączącego
Olsztyn z Ostródą, będącego zarazem finalnym etapem potężnej
kolei toruńsko - wystruckiej.
W
roku 1868 utworzono Nadleśnictwo Stare Jabłonki, które
przetrwało aż do chwili obecnej. Pod koniec II wojny światowej
na przełomie lat 1944/45 powierzchnia nadleśnictwa pod
administracją niemiecką wynosiła 4853 ha. Ostatni niemiecki
nadleśniczy nazywał się Fritz Schroeder.
Latem
1945 roku utworzono Nadleśnictwo Stare Jabłonki o powierzchni
6500 ha pod administracją polską. Pierwszy nadleśniczy powołany
w roku 1945 nazywał się Jan Kowalski.
MIEJSCA GODNE ZOBACZENIA
TUNEL W NASYPIE
KOLEJOWYM
Jeziora
Szeląg Wielki i Szeląg Mały połączone są ze sobą stumetrowym
kanałem, traktowanym częściowo jako jako pierwszy odcinek
unikatowego w skali światowej kanału Elbląsko - Ostródzkiego.
Być może tego krótkiego toru wodnego w ogóle by dzisiaj nie było
dyby nie rozwój kolei.
Warto
wiedzieć, że jeziora Szeląg Wielki i Szeląg Mały stanowiły
kiedyś jeden akwen. Dopiero budowa kolei toruńsko - wystruckiej,
prowadzona w latach 1871-1873, wymusiła duże zmiany w
okolicznym terenie, a przede wszystkim wykonanie olbrzymiego
nasypu. W poprzek jeziora usypano więc wysoką groblę, a w niej
usytuowano tunel, przez który przeprowadzono kanał. Nad kanałem
przerzucono następnie most drogowy "starej szosy" z Olsztyna do
Ostródy, którą dopiero w latach powojennych zastąpiono zupełnie
nowym odcinkiem drogi numer 16, poprowadzonej po północnej
części torów kolejowych.
BUNKRY, ROWY I OKOPY WOJSKOWE
Okolice
Starych Jabłonek doskonale pamiętają czasy wojen światowych.
Słowa te potwierdzą liczne bunkry ukryte w lasach. Są to raczej
małe obiekty, które nie pełniły w przeszłości jakiejś bardziej
znaczącej roli. Mimo to warto je obejrzeć. Jeden z bunkrów,
zarazem zdaje się najbardziej znaczący, znajduje się tuż przy
"starej szosie" nieopodal mostu nad kanałem. Około 20 metrów od
niego znajduje się odrębne wyjście połączone z głównym bunkrem
podziemnym tunelem. Jednak od kilkunastu lat jest ono zasypane.
Swego czasu było to wyjście awaryjne.
Inny
bunkier, a mówiąc dokładniej podziemny magazyn, złożony z dwóch
pomieszczeń, znajduje się w lesie na północ od zabudowań Hotelu
Anders. Obok biegnie popularna ścieżka dydaktyczna, dlatego
odnalezienie go nie powinno sprawić większych trudności. kilka
bunkrów skrywa się na zachód od Szeląga Małego, ale jako, że
jest to teren leśny dotarcie do nich może okazać się nieco
trudniejsze. Warto jednak ich poszukać i wczuć się w mroczny
klimat z dawna osamotnionych i na wpół zapomnianych fortec.
CIEKAWOSTKI UKRYTE W LESIE
Po
drugiej stronie Szeląga Małego, na samym jego początku, znajduje
się ukryte w lesie małe jeziorko - Głęboczek. Aby do niego
dotrzeć musisz przejść przez teren dawnej wsi Staszkowo (około
dziesięć lat temu została ona wciągnięta do Starych Jabłonek).
Na końcu wsi znajdziemy się na rozwidleniu dróg. Wybierz prawą
odnogę. Po niecałych dziesięciu minutach znajdziesz się na
terenie starej "Smolarni" (jest to powszechnie używana nazwa
wśród tubylców). Po niespełna półgodzinnym marszu dotrzesz do
jeziora.
Ciekawostką
jest fakt, iż tafla Głęboczka znajduje się około 18 metrów ponad
poziomem Szeląga. Legenda głosi, że ten potencjał hydrologiczny
chcieli wykorzystać Niemcy. Woda z Głęboczka miała zostać
spuszczona do jeziora Szeląg. Potwierdza to ukrty w lesie
niedokończony rów. Nasuwa się tu jedno pytanie... jaki miał być
tego cel? Kiedyś słyszałem inną legendę, która mówiła o tym, iż
Niemcy zatopili w nim amunicję. Ile w tym prawdy... Nikt raczej
tego nie sprawdzał.
SŁOWA MIECZYSŁAWA ORŁOWICZA
"Stare
Jabłonki (Jablonken, 30 kilometrów lini kolejowej Olsztyn -
Ostróda), w sąsiedztwie nadleśnictwo tej nazwy, obejmujące 50 km2
lasu. Na północ łączą się z nim bezpośrednio Lasy Taborskie (Taberbrücken
Forst) o powierzchni 53 km2, za nimi Lasy
Miłomłyńskie - Liwskie (Forst Liebemühl) o 60 km2
powierzchni, oprócz kilku mniejszych, co wszystko tworzy
największy w tej stronie Prus kompleks leśny o powierzchni ponad
200 km2.
Wśród lasów stosunkowo wąskie, lecz bardzo długie (16km) jezioro
Szeląg Wielki (Schilling See), wyglądające wśród wzgórz i lasów
jak majestatyczna rzeka. Jego południowy kraniec leży opodal
stacji w Jabłonkach, północny zaś wrzyna się głęboko w Taborskie
Lasy.
W Starych Jabłonkach (Alt Jablonken) jeden kilometr na południe
od stacji gospoda Rinasa dla turystów i letników. Wille są też w
położonej jeden kilometr na południe Maderwizie (Baarwiese,
obecnie Staszkowo).
Wśród wzgórz otaczających południowy koniec jeziora leżą
mazurskie wioski Zwierzno - Tyrbark (Thierberg, obecnie
Zwierzewo) i Kątno (Tafelbude), stanowiące już polskie
pogranicze etnograficzne, jedyne polskie wioski, jakie w tej
części powiatu leżą na północ od linii kolejowej."
**********************************************************************************
Mieczysław
Orłowicz
urodził się 17
grudnia 1881
w miejscowości Komarno koło Lwowa.
Zmarł 4
października 1959
w
Warszawie. Doktor praw,
polski geograf, z zamiłowania
krajoznawca i
popularyzator
turystyki. Wspomnienia
ze swych licznych wypraw zawarł między innymi w "Ilustrowanym
przewodniku po Mazurach Pruskich i Warmii", z którego pochodzi
powyższy fragment. Książka ta, elementarz prawdziwego turysty,
do dziś tchnie niepowtarzalnym klimatem...
PARAFIA MATKI
BOSKIEJ KROLOWEJ POLSKI
Idąc
ze stacji w kierunku nadleśnictwa, przechodzimy obok kościoła.
Za jego bramami widnieje tablica z której możemy dowiedzieć się
pokrótce o historii Starych Jabłonek i rozwoju wiary na ich
terenie. Treść tej tabliczki mówi nam, że:
"Stare
Jabłonki istniały już w roku 1584. Zniszczył je pożar w roku
1776. Tutejsi mieszkańcy byli przeważnie wyznania
ewangelickiego. W roku 1895 Stare Jabłonki liczyły 93
mieszkańców, a w roku 1925 aż 214. Po drugiej wojnie światowej
osiedliło się tu wielu katolików z różnych stron przedwojennej
Polski. Posługę duszpasterską sprawowali im księża z Ostródy,
odprawiając raz w miesiącu mszę świętą w różnych
pomieszczeniach. W roku 1946 mieszkańcy postawili prowizoryczną
kaplicę, a w latach 1959 - 1961 wybudowali kościół. Prace przy
budowie kościoła organizował ksiądz Józef Mańkowski. Nowy
kościół został konsekrowany przez Księdza Biskupa Tomasza
Wilczyńskiego w roku 1962. Od roku 1976 Stare Jabłonki są
wikariatem samodzielnym, a biskupi warmińscy co roku czynią
starania o utworzenie parafii. W latach odnowy, w roku 1980,
Stare Jabłonki otrzymują status parafii pod wezwaniem Matki
Boskiej Królowej Polski z zezwoleniem na budowę plebani.
Pierwszym proboszczem został ksiądz Jan Rykała, salezjanin."
|